Spis treści
Czym jest Uber?
Uber to popularna aplikacja do rezerwowania przewozów pasażerskich, która znacznie ułatwia życie wielu osobom potrzebującym szybko przemieścić się z punktu do punktu. Całość działa podobnie do usług taksówek, jednak na bardziej nowoczesną modłę. Kierowcy współpracujący z firmą odbierają zlecenia poprzez aplikację, a klienci od razu wiedzą, ile zapłacą za przejazd z punktu na punktu, dzięki czemu mogą zdecydować, czy im się to opłaca.
Uber Files, czyli Akta Ubera
Głośna afera rozpoczęła się od upublicznienia ponad 120 tysięcy poufnych dokumentów i wiadomości przez najważniejszego lobbystę Ubera - Marka MacGanna. Pierwszy sprawą zajął się The Guardian, jednak obecnie tematem zajmują się redaktorzy śledczy z całego świata.
Dane ujawniają sposoby, w jakie Uber lekceważył prawo, oszukiwał policję, wykorzystywał przemoc wobec kierowców i potajemnie wywierał nacisk na rządy na całym świecie. Na wyciek składają się wiadomości e-mail i czaty na popularnych komunikatorach pomiędzy najwyższymi rangą menedżerami Ubera, a także notatki, prezentacje i faktury. Nielegalne działania korporacji obejmują lata od 2013 do 2017 roku, czyli okres, w którym Uber zaliczył gwałtowny, szybki rozwój, brutalnie wymuszając swoją drogę do miast w 40 krajach na całym świecie. Dotyczą one w dużej mierze walki z przepisami dotyczącymi przejazdów osobowych, w tym taksówek.
O czym mówią Akta Ubera?
- Dokumenty ujawniają związki pomiędzy udziałowcami Ubera i najwyżej postawionymi politykami na świecie. Dzięki wzajemnym korzyściom włodarze giganta transportu mieli realny wpływ na przepisy dotyczące przejazdów pasażerskich w wielu krajach na Ziemi. Te powiązania utorowały Uberowi szybką drogę do bezprawnego przejmowania kolejnych rynków;
- Co więcej, akta ujawniły, że nielegalna działalność firmy była nie tylko celowa, ale także dobrze zabezpieczona dzięki mechanizmowi "Kill Switch". Polegał on na odcinaniu komputerów od sieci i blokowaniu ich zawartości w razie nalotu policyjnego na siedziby firmy. Aby uruchomić procedurę, wystarczył jeden e-mail od dyrekcji;
- Uber inwigilował też swoich użytkowników poprzez dane o geolokalizacji czy karcie płatniczej;
- Firma wywierała również presję na swoich kierowców, rozkazując im uczestniczyć w kontr-protestach przeciwko taksówkarzom, nie zważając na niebezpieczeństwo, w jakim mogliby się znaleźć pracownicy;
- Ujawniono też, że Uber kupował sobie przychylne artykuły w najbardziej opiniotwórczych gazetach na świecie, aby pokazywać korporację w jak najlepszym świetle. W podobny sposób przekłamywano też badania naukowe i społeczne.
Rozwój wydarzeń "w pigułce" świetnie opisał Krystian Łukasik, ekonomista i dziennikarz specjalizujący się w gospodarce cyfrowej. Jego tweety możecie przeczytać w naszej wygodnej galerii:
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?